-"Jeśli kiedykolwiek się zgubisz, podążaj za muzyką... Gdy stanie się wyraźna, znajdziesz mnie na pewno". Tak właśnie powiedziałaś mi, kiedy byłem jeszcze mały, pamiętasz? - odezwał się nagle Orlé, Kate podniosła wzrok i ujrzała go opartego o drzewo. Niech to szlag, musiała być za głośno.
-Przeklinam ten dzień, od tamtej pory nie mogę się od ciebie opędzić. Zresztą cały czas płakałeś, musiałam zrobić coś, byś wreszcie siedział cicho - wyprostowała się opierając swój ciężar na wyrzeźbionym patyku. Znowu będzie musiała wrócić z nim do domu, ta zabawa w chowanego okazała się stanowczo za krótka.
Tak zwane Nic, czyli wspaniały świat Almaz
poniedziałek, 21 października 2013
czwartek, 19 września 2013
Cenny wazon Mikaliny
Kate leżała pod oknem na nierówno
rozłożonym kocu myśląc o wczorajszych wydarzeniach. Może nie
powinna tak od razu krzyczeć na Orlé za taką drobnostkę, jaką
było rozbicie jej ukochanego wazonu. Nie do końca równy, z lekko
nadłamanym rogiem, na którego ścianach było widać smugi od
grubego pędzla - dokładnie w takim stanie dostała go lata temu od
swojej ukochanej Mikaliny, ale właśnie za tą niedokładność ją kochała.
Uśmiechnęła się wtedy i postawiła go natychmiast na honorowej
półeczce w kuchni.
Stał tam cały ten czas, by
dziewczyna mogła patrzeć na niego zamyślając się podczas
gotowania. Właśnie wtedy, tak samo jak co dzień mieszała zupę
myśląc o egzaminie jaki ją czeka, a tu nagle przez okno wpadła
piłka trącając półkę. Wazon zatrząsł się tylko nie groźnie
i zupełnie z zaskoczenia upadł na ziemie roztrzaskując się w
drobny mak. Dziewczyna długo płakała krzycząc na Orlé i
wygarniając mu najgorsze rzeczy na jego temat jakie tylko ślina
przynosiła jej na język. Nawet długie przebywanie w ramionach
Triss nie przynosiło jej ukojenia.
Teraz tylko leżała w bezruchu
wpatrując się w smugę światła wpadającą do jej pokoju, w
której delikatnie i powoli unosiły się drobinki kurzu. Zawsze
uwielbiała się nimi bawić. Uniosła powoli rękę i machnęła nią
nad głową, a maleńkie, białe drobinki przyśpieszyły, jakby
chcąc uciec od groźnego ciosu. Nagle drzwi uchyliły się i do
pokoju wsunął głowę Deean.
-Kate? Lepiej się czujesz? - spytał
łagodnie podchodząc powoli do różowowłosej. Ta natychmiast
podniosła książkę leżącą na jej brzuchu i uniosła ją nad
głowę udając, że czyta.
-Zostaw mnie, jestem zajęta.
-Orlé nie zrobił tego specjalnie,
jest mu przykro.
-Nie obchodzi mnie to! - poderwała
się natychmiast odrzucając książkę na bok – Ostatnimi czasy
wciąż coś psuje, za każdym razem coraz cenniejsze rzeczy. Jest
nie uważny! Mam go dość! - jej włosy przeszły w ostrą czerwień
ze złości - Najlepiej by było gdybyście się stąd wszyscy
wynieśli! Wyjdź! A jeśli masz jeszcze zamiar wrócić, to tylko z
czekoladą i sokiem! - położyła się z powrotem sięgając po
książkę. Deean nie mając najmniejszej ochoty na kłótnie wycofał
się za drzwi zamykając je cichutko.
- „Jak ja ich wszystkich nienawidzę,
do cholery!” - Kate podniosła się z koca złorzecząc w myślach.
Spojrzała za okno usiłując się uspokoić widokiem wspaniałego
zielonego lasu, ale na nic się to nie zdało. Usiadła na parapecie
wystawiając nogi na zewnątrz i zaczęła sobie cichutko nucić
celtycką balladę.
niedziela, 15 września 2013
Nauka
Ten tydzień mijał znacznie wolniej, niż wszystkie pozostałe. Kark niebieskowłosej nieustannie bolał od ciągłego schylania się nad książkami. Miała już dość tej całej nauki, a w szczególności – przechwałek Samuela. Za każdym razem, gdy wysłuchiwała pouczającego monologu anioła, na temat organizacji i odpowiedzialności, zamiast zapisywać w swym zeszycie ważnych nauk o samodzielnym lataniu, bazgrała kolejne nuty do nowego utworu. Wieczorami, gdy wszyscy już po kolacji udawali się na odpoczynek do swoich pokoi, Kate wykradała się kuchennym oknem, by zagrać zwierzętom coś nowego na flecie tańcząc przy tym na bosaka po mokrej trawie. Właśnie wtedy czuła się zupełnie wolna, daleko od obowiązków i ludzi, którzy tylko od niej czegoś wymagali. Taniec sprawiał, że zapominała o zmartwieniach, szczególnie, gdy czuła pod stopami zimną, wieczorną trawę.
sobota, 14 września 2013
Postacie główne
Kate
Główna bohaterka historii. Czarodziejka muzyki będąca równocześnie półboginią, córką Bogini Muzyki. Jak każdy mag z Almaz żyje już któryś raz, umierając i odradzając się po jakimś czasie w nowym ciele. Mieszka wraz z grupką przyjaciół w świecie ludzi prowadząc niewielką karczmę w środku lasu. Mają również swój zespół, ponieważ jako czarodzieje muzyki wszyscy świetnie śpiewają, grają na instrumentach oraz tańczą. Przez wysokie stanowisko ma wiele nauki oraz obowiązków, których nienawidzi spełniać. Często ucieka od tego, zmuszając swych przyjaciół by szukali jej po światach.
Posiada również pewną charakterystyczną cechę, która odróżnia ją od reszty czarodziei, jej włosy zmieniają kolor w zależności od nastroju. Tu taka mała rozpiska:
Posiada również pewną charakterystyczną cechę, która odróżnia ją od reszty czarodziei, jej włosy zmieniają kolor w zależności od nastroju. Tu taka mała rozpiska:
niebieski - neutralny,
zielony - szczęście,
czerwony - złość,
pomarańczowy - determinacja,
róż - zamyślenie,
czarny - ból,
żółty - skupienie,
fioletowy - strach,
biały - smutek,
szary/srebrny - dezorientacja.
Samuel
Każda ważniejsza osoba ze świata Almaz posiada swego anioła stróża. Zazwyczaj obserwuje on swego podopiecznego z góry, sprawiając nad nim zaledwie mentalną opiekę. Czasem jednak czarodzieje życzą sobie, aby anioły były przy nich pod ludzką postacią. Samuel jest właśnie takim aniołem stróżem Kate. Zajmuję się także jej nauką oraz przygotowywaniem do egzaminów magicznych. Ma długie blond włosy, które zazwyczaj spina w luźny kucyk. Zadufanie w sobie odróżnia go trochę od innych aniołów, uważa, że jego zdanie jest zawsze najważniejsze i najbardziej słuszne.
Orlé
Czarodziej muzyki jak i brat Kate od drugiej matki. Otrzymał cząstkę daru swej siostry, dzięki czemu jego włosy również zmieniają się w zależności od nastroju. Jego prawdziwe imię jest znane tylko Kate, ponieważ Orlé to tylko pseudonim. Na co dzień zajmuje się gotowaniem dla gości w karczmie.
Martha
Czarodziejka muzyki i najlepsza przyjaciółka Kate. Zwariowana rudowłosa dziewczyna, najmłodsza z całej grupki przyjaciół.
Deean
Czarodziej muzyki, założył własną szkołę w świecie Almaz, która pomaga młodym czarodziejom uczyć się o świecie ludzi.
Tristesse
Dla przyjaciół Triss. Również czarodziejka muzyki oraz żona Deeana, pomaga mu prowadzić szkołę.
Katie
Zwana pieszczotliwie Małą Katie. Czteroletnia czarodziejka artyzmu, którą Kate znalazła zagubioną w załamaniu światowym, przygarnęła ją i od tamtej pory zajmuje się jak własną córką. Katie jako czarodziejka artyzmu potrafi malować przepiękne obrazy mimo młodego wieku.
Postanowienia początkowe
Już od około dwóch lat staram się przedstawić pewną historię, historię o Kate. Okazało się to jednak trudniejsze niż myślałam. Zaczęłam pisać książkę, niestety po masie poprawek odpuściłam, bo nic mi się w niej nie podobało. W dalszym ciągu chciałabym jakoś sklecić tą opowieść. Zacznę więc od nowa tutaj, zamieszczając wyrywkowe notki, które piszę, gdy tylko coś przychodzi mi do głowy. Ciężko jest to wszystko złożyć w logiczną całość.
Mam nadzieję, że coś mi z tego wyjdzie.
Mam nadzieję, że coś mi z tego wyjdzie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)